czwartek, 28 kwietnia 2011

Skandaliczne podatki

Dostałem wczoraj przelew z wynagrodzeniem za pracę przy projekcie z edukacji ekonomicznej, o którym wcześniej wspominałem. Z 1300 zł na umowie zlecenie na moje konto wpłynęło zaledwie 803 zł. Z moich obliczeń wynika, że potrącono mi ponad 38% daniny dla państwa. Oczekiwałem wpłaty rzędu 1 tys. zł., po cichu liczyłem nawet na nieco więcej. Księgowy stwierdził, że został mi pobrany wyższy podatek, bo mam umowę o pracę.


Czy w tym kraju można się uczciwie dorobić? Wczoraj w telewizji widziałem przypomnienie fragmentu expose naszego premiera. Mówił, że jego rząd będzie stopniowo obniżał podatki. Nie wiem o jakich podatkach była mowa...

Negatywne odczucia związane z podatkami poprawiła mi udana inwestycja. Udało mi się sprzedać akcje PEPEES z bardzo zadowalającym mnie zyskiem (120% w trzy lata minus podatek od zysków kapitałowych). Nie chciałem ryzykować spadku wartości akcji. Jak się okazuje dobrze postąpiłem. Odsprzedałem po kursie 1,20 zł, a dziś są na poziomie 1,13 zł. Niestety nie mam pomysłu w co zainwestować zwolnione środki. Może ktoś mi może doradzić ?

Przygotowania do wesela wchodzą w decydującą fazę. We wtorek kupiliśmy śliczne, złote obrączki.

1 komentarz:

  1. Trzeba było na ten projekt podpisać umowę o dzieło i wliczyć 50% koszt uzyskania przychodu... ehhh :P

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.