poniedziałek, 21 października 2013

Szukam oszczędnej lodówki

Lodówka
W naszym nowym mieszkaniu nie było lodówki, więc zostaliśmy zmuszeni do zakupu własnej. Szukałem modelu klasy A++, bo zużywają mniej prądu niż najpopularniejsze w sprzedaży A+. Różnica w rocznym zużyciu prądu wynosi ok. 50 kWh (=30 zł mniejsze roczne rachunki).

Ponadto nasza wymarzona lodówka powinna mieć opcję automatycznego rozmrażania, aby było przy niej mniej pracy oraz nie generowała dodatkowych kosztów. W sieci wyczytałem, że lodówki trzeba rozmrażać co 2-3 miesiące, bo 3-milimetrowy szron zwiększa pobór prądu o 10%, a 6-milimetrowy o 100%!
Ważna dla nasz była pojemność chłodziarki i zamrażarki, w dalszej kolejności także kolor (srebrny), wymiary (nie więcej niż 180cm wysokości i 60 cm szerokości - ze względu na ograniczoną ilość miejsca w kuchni). Właściwie wszystkie lodówki mają podobny, satysfakcjonujący nas poziom natężenia dźwięku (między 38 a 40 dB). Ponadto chcieliśmy mieć zamrażalnik na dole.

Zużycie prądu
W sieci znajduję przede wszystkim lodówki klasy A+. Ich pobór prądu waha się od 210 do 290 kWh rocznie. Przy uproszczonym założeniu, że 1kWh kosztuje ok. 0,60 zł, roczne "utrzymanie" lodówki może kosztować mnie od 126 do 174 zł.

Najmniej prądożerne są lodówki klasy A+++, jednak kosztują niemal dwa razy tyle, co lodówki z niższej klasy, co sprawia że ich zakup jest z ekonomicznego punktu widzenia nieopłacalny.

Na początku poszukiwań upatrzyłem sobie lodówkę klasy A++ marki Bosch, o rocznym zużyciu prądu 219 kWh przy pojemności netto 298 litrów (chłodziarka i zamrażarka). Ponadto jest wyposażona w system automatycznego rozmrażania chłodziarki. Istotnym też jest, że pasuje jak ulał do pustego kąta w kuchni. Drugą opcją jest lodówka Polar klasy A+ (299 kWh prądu rocznie) podobnych rozmiarów, ale tańsza o 200 zł.

Roczne używanie tej pierwszej wspomnianej przeze mnie lodówki będzie mnie kosztować ok. 132 zł. W obecnie wynajmowanym mieszkaniu korzystam z lodówki klasy B, która zużywa 400 kWh prądu rocznie, co kosztuje 240 zł. Zatem moje oszczędności wyniosą ponad 100 zł każdego roku.

Jednak po kilku wizytach w sklepach, zupełnie się w tym wszystkim pogubiłem.W jednym polecano nam lodówki marek Bosch, Electrolux i Whirlpool, stanowczo odradzając przy tym marki Amica i Beko. W innym na plus zasłużyły lodówki Gorenje. W chwili obecnej nadal nie jesteśmy zdecydowani na konkretny model. Może moglibyście coś doradzić?

Oszczędne korzystanie
Aby zmniejszyć koszty pracy lodówki, powinno się ją ustawić z dala od źródeł ciepła (kuchenka, kaloryfer, okno). Podobno lodówka pobiera najmniej prądu, gdy temperatura wewnątrz wynosi 4-7 stopni, a w zamrażalniki -18. Nie zaleca się również wkładać do środka ciepłych potraw a drzwi powinny być otwarte możliwie krótko. Mrożonki najlepiej rozmrażać wewnątrz lodówki. Obniżą temperaturę wewnątrz oraz zaoszczędzą pracy kompresorowi.

2 komentarze:

  1. Ja miałem jakiś czas temu problem z wyborem pralki. Kiedyś przez wiele lat miałem Whirlpool, więc potem "z przyzwyczajenia" kupiłem też Whirpool, który po 5 latach okazał się kompletnym złomem. Kiedy zapytałem mechanika (który przyszedł naprawiać Whirpoola, ale okazało się, że nie warto), co wybrać, powiedział, że on naprawdę nie wie, bardziej może doradzić, czego nie wybierać i padło na Candy i coś jeszcze (nie pamiętam jaka firma). Ostatecznie wydusiłem z niego, że w zasadzie poleciłby Boscha. Kupiłem i okazało się, że jest ok, ale tu jest tyle zmiennych, że Bosch może być z rozbieralnym i nierozbieralnym bębnem, może być produkowany w Chinach i w Niemczech. Trzeba mocno przeczesać internet, żeby móc wyciągnąć jakieś wnioski. Tak samo jest ze zużyciem prądu. To co deklaruje producent może mieć się nijak do rzeczywistości. Akurat w przypadku pralki okazuje się, że rocznie zużywam mniej prądu, bo piorę rzadziej niż średnie 200 razy i używam oszczędniejszych programów niż producent przewiduje do pomiaru. Tak samo może być z lodówkami. Może są konkretne dane w internecie, jak to jest w rzeczywistości. Ja mierzyłem dla mojej lodówki i okazuje się, że są spore różnice w zależności od ustawienia pokrętła odpowiedzialnego za temperaturę. Jest 5-stopniowa skala (od 1 do 5) z dodatkowym ustawieniem 1,5. Sprawdziłem, że bez szkody dla produktów można zejść z 2 do 1 i daje to sporą oszczędność.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.